Swoją rowerową historię opowiedział nam Damian Chorzewski. Pochodzi z Mazowsza, z Płońska,około 65 km na północ od Warszawy. Aktualnie studiuje i mieszka w Białymstoku.
Od kiedy sięgnę pamięcią zawsze gdzieś w moim życiu był rower. Jako dziecko bardzo dużo czasu spędzałem na rowerze. W 2003 roku, czyli 15 lat temu wystartowałem w swoim pierwszym wyścigu w Płońsku. Organizowany był on wtedy dla dzieci i młodzieży na stadionie miejskim. Zająłem wtedy 1 miejsce wyprzedając konkurencję o ¼ długości stadionu. Do dzisiaj wspominam filmik nagrany przez mojego tatę z tamtych zawodów. Od tamtej pory bardzo chciałem zapisać się do klubu i startować.
Dopiero po 7 latach czyli w 2010 roku pojechałem na kolejne zawody. W latach 2010-2011 byłem w drużynie z Płońska. Jeździliśmy głownie na wyścigi organizowane na Mazowszu. W tych latach wystartowałem około 30 razy w różnego rodzaju wyścigach. Pojawiły się pierwsze osiągniecia. W 2011 zająłem drugie miejsce w kategorii generalnej na krótkim dystansie na Legii MTB Maraton. Tego też roku miałem możliwość dołączenia do amatorskiej drużyny KK Legia. Wiązało się to z podjęciem zajęć z trenerem który musiałby dojeżdżać z Warszawy do Płońska. Wtedy jako 15-latek zadecydowałem, że kolarstwo będę traktował tylko i wyłącznie amatorsko jako sposób na spędzenie wolnego czasu. Nie chciałem wiązać swojej przyszłości z kolarstwem. Czy dzisiaj podjąłbym inną decyzję? Myślę, że nie. Jestem co prawda cały czas amatorem, nie mam trenera ani sponsora, lecz każde nawet najmniejsze osiągnięcie to dla mnie osobiste zwycięstwo. Tyle mi wystarczy. Nie muszę być zawodowcem by czerpać radość z kolarstwa. Oczywiście, nie chciałem urazić innych, w tym także moich znajomych którzy podjęli wyzwanie i zajęli się kolarstwem „na poważnie”. Trzymam za nich mocno kciuki. Kolarstwo to piękny i zarazem bardzo ciężki sport.
Potem nastąpiły dwa lata mniejszej aktywności w maratonach lecz cały czas jeździłem. Po maturze w 2015 roku znowu wróciłem do startów w maratonach. Ze względu na to, że podjąłem studia na Podlasiu, rozpocząłem swoją przygodę z Maratonami Kresowymi. Pamiętam swój pierwszy wyścig w Narewce w 2016. Nikogo nie znałem. Na maraton dotarłem dzięki MTB Suwałki. Pierwszy maraton w zupełnie nowym dla mnie miejscu, w zupełnie nowej społeczności kolarzy. Spokojnie ustawiłem się w 4 sektorze i czekałem na start. Po otrzymaniu wskazówek od nowo poznanego kolarza z MTB Suwałki (myślę, że ta osoba będzie wiedziała kogo miałem na myśli), wystartowałem. Był to dla mnie udany wyścig. 2 msc w Orlikach na dystansie Półmaraton. Tak to się właśnie zaczęło.
Cały rok 2016 startowałem w barwach MTB Suwałki. Był to dla mnie bardzo udany sezon. Na 2017 rok miałem już bardziej ambitne plany. Będąc w Uks’ie Wygoda planowałem powalczyć o zwycięstwo w kategorii wiekowej. Niestety los napisał inny scenariusz. 21 marca, pamiętam jak dziś, miałem wypadek. Wracając z treningu zostałem potrącony przez samochód. To była dla mnie osobista tragedia. Mając niesprawną rękę musiałem odłożyć wszelkie plany związane z rowerem i życiem prywatnym. Zaledwie po miesiącu od wypadku stanąłem na linii startu. Był to chyba dla mnie najcięższy wyścig w życiu. Potem było już z górki. Z biegem czasu wróciła dawna forma i pierwsze wyniki w sezonie. Na szczęście założony cel udało mi się zrealizować. Wygrałem w kategorii wiekowej 3 krotnie: w Siemiatyczach, Suwałkach i Sopoćkiniach. Na 2 msc byłem dwukrotnie. Udało się też ponownie stanąć na pudle w generalce. Miniony sezon był dla mnie bardzo trudny. Mimo to, udało się wykręcić lepsze wyniki na Kresowych niż w roku ubiegłym.
Mam nadzieję, że w tym sezonie uda się zrealizować kolejne cele. Mam też nadzieję, że spotkamy się znowu na Kresowych. Do zobaczenia! 😉
__________________________________________________________________________________
Damian Chorzewski – Płońsk, KAN Bike Team, 1996r. Ukończonych wyścigów – 92 (w tym 21 MK ). Na Maratonach Kresowy 17 razy na podium w kategorii Orlik: 3msc- 8 razy, 2msc- 4 razy 1msc- 3 razy, 2 msc generalka Orlik 2016, 3 msc generalka Orlik 2017
Opowiedz o swojej Pasji!
Zapraszamy WSZYSTKICH zawodników Maratonów Kresowych do opowiedzenia o swojej pasji i startach w Maratonach Kresowych. Możecie przesłać odpowiedzi na pytania z załącznika na adres biuro@maratonykresowe.pl. Oczywiście nie wszystkie pytania są obowiązkowe. Mile widziane tez własne spostrzeżenia, ciekawe zdarzenia, anegdoty, etc. Może to być też po prostu formuła opowieści.