Dziękujemy Wam za szósty sezon!

IMG_2372Za nami szósty sezon Maratonów Kresowych. Odbyło się aż 15 wyścigów. W Mielniku wystartował już sześćdziesiąty wyścig w naszej historii. Dla Maratonów Kresowych był to wyjątkowy i bardzo udany rok. Wprawdzie w wielu dziedzinach sprawdza się przepowiednia, że na Podlasiu „nie będzie nic”, ale nie dotyczy to kolarstwa. Rowerzyści swoją pasję mogą spełniać na Maratonach Kresowych.

Mieliśmy dwa wyścigowe weekendy, w tym bardzo intensywne „Krasne Pagóry”. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy czasówkę MTB i transgraniczną trasę. W ostatnim miesiącu odbyły się aż cztery wyścigi. Wspólnie daliśmy radę. My organizacyjnie, a Wy sportowo.

melnik_0087Ilość startujących po raz kolejny wzrosła o kilkanaście procent w stosunku do poprzedniego sezonu. Ogółem doliczyliśmy się ponad 6000 startów. Stawia nas to na czwartym miejscu w Polsce pod względem ilości startów. Trzeba przy tym pamiętać, że Podlaskie ma najmniej ludności i najmniejszą gęstość zaludnienia. Maratony Kresowe są dość kameralne. Pod względem średniej ilości startujących jesteśmy pod koniec pierwszej dziesiątki. Tak wygląda w skrócie podsumowanie za rok 2014.

Dziewięć osób ukończyło wszystkie wyścigi. Spośród tego grona na szczególne uznanie zasługuje Janusz Wolanin z Chełma, który dokonał tego po raz drugi z rzędu! W dziewiątce są dwie panie: Katarzyna Citko i Anna Ossolińska. Co ciekawe obydwie zaczęły startować w tym roku. W tym elitarnym gronie było dwóch zawodników z Białorusi: Wiktar i Andrej Murygin. Pozostali zawodnicy z kompletem startów to: Dariusz Chojnowski, Karol Kozłowski, Daniel Kułakowski i Andrzej Samborski.

melnik_0068W poprzednim sezonie wszystkie wyścigi przejechała trójka zawodników. Oprócz Janusza Wolanina byli to najstarszy zawodnik Maratonu – Aleksander Pańko oraz Monika Wójtowicz z Chełma. Także w tym roku należeli do najwytrwalszych. Do kompletu zabrakło im po jednym starcie i co ciekawe był to Supraśl. Pan Aleksander nie zdołał dojechać do mety, zaś Monika nie mogła wystartować z przyczyn rodzinnych.

Nie będzie rzeczą odkrywczą, jeśli powiemy, że bardzo się podniósł poziom sportowy maratończyków kresowych. Widać to z porównania czasów z poprzednim sezonem. Oczywiście jest to możliwe dość obiektywnie w przypadku identycznych lub bardzo zbliżonych tras. Poza tym poziom bardzo się wyrównał. Zdarzyło się, że na metę wjeżdżały bardzo duże grupy.

melnik_0062Sprawdziły się nowe rozwiązania organizacyjne. Bez nowych układów do pomiaru czasu ustalenie prawidłowej kolejności np. w Narewce byłoby chyba niemożliwe. Zaczęliśmy korzystać z map elektronicznych. Dzięki temu mogliśmy podawać Wam precyzyjną informację o trasie i udostępniać ślady GPS.

Innego typu nowością organizacyjną byli ratownicy na trasie w pojazdach terenowych. Na zapewnieniu bezpieczeństwa naprawdę nie oszczędzaliśmy. Zabezpieczenie medyczne i ratownicze kosztowało nas w minionym sezonie około trzy razy więcej niż w poprzednim.

W minionym sezonie znacznie zwiększyliśmy ilość kategorii wiekowych. Nowe kategorie spowodowały, że zaczęło startować więcej dzieci. Wprowadziliśmy „Superklasyfikację”. Może trochę za długo trwały w Mielniku dekoracje, ale radość zupełnie nowych osób na podium była bezcenna.

melnik_0141W tym roku zmniejszyła się ilość startujących w Maratonie. Z drugiej strony wzrosła ilość pań startujących na najdłuższym dystansie. Trudno więc jednoznacznie zinterpretować takie dane. A może po prostu Półmaratończycy mają więcej czasu na integrację po wyścigu? 🙂

Maratony Kresowe urosły, ale na szczęście nie przekroczyliśmy poziomu „imprezy masowej”. Wyróżnia nas znakomita atmosfera. „Przyjaźń” z naszego hasła nie jest pustym słowem. Na żadnym innym cyklu zawodnicy nie są tak bardzo zintegrowani ze sobą i z organizatorami… 🙂

Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie imprez. Mamy coraz lepszą i zgraną ze sobą ekipę organizacyjną w biurze zawodów, na bufetach oraz do przygotowania i zabezpieczenia trasy. Koledzy ze sklepów Peleton, sędziowie, pomiar czasu – wszyscy pracowali z ogromnym zaangażowaniem. Wiele zawdzięczamy quadowcom i ratownikom. Nasze wyścigi organizujemy bardzo skromnymi środkami. Nie mieliśmy na Kresowych etatów. Wszyscy łączyliśmy organizowanie wyścigów z pracą zawodową lub studiami.

melnik_0021Jesteśmy wdzięczni miejscowościom, które nas gościły. Dziękujemy naszym sponsorom. Nie było ich wielu, więc warto zapamiętać te loga i w pierwszej kolejności rozważyć ich produkty i usługi w planach zakupowych. Podziękowania dla mediów, które informowały o naszych wyścigach. Dziękujemy wszystkim służbom, które pomagały przy zabezpieczaniu imprez.

Dziękujemy za wszystkie podziękowania, jakie kierowaliście w stosunku do nas po zakończeniu. Bardzo szczególne były te od drużyny GszR… 😉 Wszystkie te podziękowania i miłe słowa motywują nas, aby kontynuować dzieło Maratonów Kresowych i starać się organizować jeszcze lepsze imprezy.

Dodaj komentarz