W 1253 roku Drohiczyn był miejscem koronacji jedynego króla w dziejach Rusi – Daniela Romanowicza – prawnuka Krzywoustego. Później na kilka wieków Drohiczyn stał się stolicą województwa podlaskiego. A teraz Maratony Kresowe dopisują do kart historii miasta strony poświęcone kolarstwu MTB.
Wyścig został rozegrany praktycznie na identycznej trasie jak rok temu. W wielu komentarzach powtarzały się opinie, że poziom sportowy Maratonów Kresowych podnosi się, czego dowodem są dużo lepsze czasy niż przed rokiem. Być może były lepsze warunki do jazdy, ale niemniej jednak byliśmy zaskoczeni, że wszyscy zawodnicy Maratonu dotarli do mety w czasie poniżej 3 godzin. Gratulujemy Wam znakomitych wyników!
Może wszyscy się tak spieszyli na XIV Nadbużańską Noc Świętojańska? Choć jak widać na zdjęciu znakomite humory dopisywały już w czasie wyścigu. W tym roku wieczorna impreza tuż nad brzegiem Bugu była naprawdę wyśmienita. Szczególny entuzjazm wzbudził występ zespołu HOYRAKY, który gra muzykę opartą o ukraińskie motywy ludowe. Znakomicie wpisało się to w kresowe klimaty. Dziękujemy Panu Rafałowi Siwkowi i pracownikom Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury za przygotowanie imprezy i pomoc w przeprowadzeniu wyścigu.
Podziękowania kierujemy do Pana Burmistrza Wojciecha Borzyma, który swoją osobą uświetnił nagradzanie najlepszych zawodników, a nawet ich wspomagał, gdy nie radzili sobie z otwieraniem butelek z musującymi napojami.
Bardzo dziękujemy strażakom z OSP Drohiczyn za zabezpieczanie trasy przejazdu zawodników. A tak naprawdę wspomagali nas już przed wyścigiem, gdy w czasie znakowania trasy samochód naszego kolegi znalazł się w rowie… Na motocyklach zawodników pilotowali, a potem patrolowali trasę motocykliści z Enduro Kosianka.
Mamy nadzieję, że wrócimy do Drohiczyna za rok, Bardzo trudno sobie wyobrazić Maratony Kresowe bez malowniczych dróg i ścieżek nad Bugiem oraz wymagających podjazdów w mieście, na których gorąco dopingują kibice.