Żubry tylko obserwowały…

1 To był już nasz piąty Maraton Kresowy w Narewce. Najłatwiejsza, najszybsza trasa, ale rekompensują to niepowtarzalne klimaty ostatniej naturalnej puszczy w Europie. Na mecie czekały na zawodników regionalne melodie i znakomita babka ziemniaczana. Narewka jak zawsze była bardzo gościnna.

Mimo płaskiej trasy sporo się wydarzyło pod względem sportowym. Pierwsze zwycięstwo Open w Maratonie odniósł dzięki śmiałemu atakowi Jakub Kurstak (Mistral). Niesamowitego wyczynu dokonała Silvija Latozaitė (Sprint SBR Bank Team), która przyjechała w czołowej grupie z mężczyznami i była trzynasta Open. Panowie drżyjcie! Pełnię swoich możliwości pokazała drużyna Bikenroll z Brześcia. Mamy nadzieję, że zawodnicy z tej ekipy będą przyjeżdżać w tak silnym składzie częściej.

3Warto przyjechać do Narewki po sezonie. Być może w trakcie wyścigu trudno zachwycić się kilkusetletnimi dębami. W czasie rowerowych wędrówek w każdej chwili, niespodziewanie można spotkać żyjące na wolności żubry. Nam w czasie objazdu zdarzyło się to dwukrotnie.

Bardzo dziękujemy Panu Wójtowi Mikołajowi Pawliczowi i Gminnemu Ośrodkowi Kultury kierowanemu przez Panią Helenę Rejent za wszystkie atrakcje i wyśmienitą babkę ziemniaczaną z niespodziewaną wkładką. Bez występu „Narewczanek” nie byłoby nastrojowego, wschodniego klimatu.

7Dziękujemy za pomoc w zabezpieczeniu przejazdu zawodników strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej, strażnikom leśnym z nadleśnictw Browsk, Hajnówka i Białowieża oraz funkcjonariuszom Straży Granicznej i Policji.

Szczególne podziękowania należą się Arkowi Stasiewiczowi, który był nie tylko autorem trasy, ale brał udział w jej znakowaniu i ją posprzątał.

Zdjęcia: Anna Ossolińska

Zdjęcia: Jarosław Ciołko

Zdjęcia: Marek Kulikowski

Zdjęcia: Leszek Żebrowski

Film z Półmaratonu Viktora Muryhina

Zdjęcia Tomka Wysockiego

 

Dodaj komentarz